Czy pamiętacie swój pierwszy pocałunek?
KOBIETY: „Po raz pierwszy pocałowałam się z G. w moim pokoju. Miałam wtedy siedemnaście lat. Słuchaliśmy muzyki i moment wydawał się odpowiedni. Pochyliliśmy się ku sobie i wiedziałam, że zaraz będziemy się całowali. Zamknęłam w oczekiwaniu oczy i ściągnęłam usta, spodziewając się, że zaraz dotkną ich jego wargi. Nigdy się tego nie doczekałam… Zamiast ściągnąć usta, otworzył je szeroko, a ja zamiast dotknąć jego warg, dotknęłam jego migdałków. Kiedy poczułam nagle te wielkie wilgotne wargi, które zamknęły się na mojej twarzy (nie żartuję, objął nimi cały mój nos i podbródek), nie wytrzymałam i wybuchnęłam histerycznym śmiechem. Mój pierwszy pocałunek z G. zaczął się bardzo romantycznie, ale skończył na podłodze, gdzie tarzałam się, rycząc ze śmiechu”.
„Miałam wtedy szesnaście lat, byłam dziewicą. Podczas wizyty w Irlandii znalazłam się w nocnym klubie. Jakiś nieznajomy wyskoczył całkiem niespodziewanie z tłumu i pocałował mnie. Spodobało mi się to. Nigdy dotąd nikt mnie nie całował i poczułam się jednocześnie bardzo dumna i trochę zmieszana, ponieważ po chwili zniknął z powrotem w tłumie. Chciałam dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Następnego dnia czułam się tak, jakbym zdała jakiś ważny życiowy egzamin. Ale pragnęłam również dowiedzieć się czegoś więcej o całowaniu; wychowano mnie w bardzo rygorystycznym duchu, niemożliwe więc były żadne poważniejsze eksperymenty w tej dziedzinie. Udawałam, że całuję się z mężczyzną, używając własnego kciuka i palca wskazującego. Członkowie mojej rodziny nie byli wobec siebie zbyt czuli i raczej unikali pocałunków. Chciałam całować się. Ten nieznajomy rozbudził we mnie pragnienie całowania”.