Kiedy już kobieta (lub mężczyzna) występuje publicznie, naraża się na sprzeciw lub nawet atak

Wiele kobiet słyszy, że poddają się zbyt szybko i nie bronią swoich racji. Umiejętność skutecznego radzenia sobie z publicznymi wyzwaniami wielu kobietom (a także mężczyznom) nie przychodzi łatwo. Są też regionalne i kulturowe różnice w stylach. Pewien socjolog z małego miasta został zaproszony do wygłoszenia wykładu na poważnym uniwersytecie na Wschodnim Wybrzeżu, gdzie rozważano jego kandydaturę na stanowisko pracownika naukowego. Pytania zadawane przez słuchaczy były tak stanowcze, że socjolog był przekonany, iż mówi do ludzi, którzy najwyraźniej przeprowadzali w tej dziedzinie badania, które on jakimś sposobem pominął w swoim przeglądzie literatury. Po wykładzie, który według niego był całkowitą katastrofą, poszedł do biblioteki i zaczął szukać prac tych ludzi prac, które nie istniały. Ku swemu zdumieniu (ton pogardy usłyszany w pytaniach zrozumiał dosłownie) dostał stanowisko na tym uniwersytecie. Miał więc okazję przekonać się, że jego byli słuchacze nie przeprowadzali żadnych badań w jego dziedzinie. Po prostu atakowali go, chcąc się przekonać, jak dobrze potrafi bronić swoich twierdzeń i jego kontrargumenty ich usatysfakcjonowały. Chociaż socjologowi udało się obronić przed tym rytualnym atakiem, to odniósł wrażenie, że jego słuchacze mieli więcej podstaw do ataku niż było w rzeczywistości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *