Rady kobiet dla mężczyzn
Wiele kobiet twierdzi, że chociaż lubią one pocałunek francuski, mężczyźni stosują go zbyt często i bez wyobraźni (nie poruszają językiem) albo są zbyt agresywni (zaczynają całować po francusku, kiedy znajomość jest jeszcze całkiem świeża). Radzą mężczyznom, żeby (1) byli wolniejsi, (2) nie całowali po francusku podczas pierwszej, a nawet drugiej i trzeciej randki, (3) byli delikatniejsi, (4) próbowali wyczuć nastrój partnerki i dostosowali do niego swoje postępowanie. „Mężczyźni wydają się znać tylko ten jeden pocałunek. Czasami może być przyjemny, ale nie zawsze”. „Najtrudniejszą rzeczą jest skłonienie kogoś, by pozwolił się nauczyć lepiej całować (nikt nie lubi słyszeć, że nie jest w tej dziedzinie mistrzem) i wprowadził do tej czynności pewną finezję”. „Jestem irlandzką Angielką i do trzydziestego roku życia nie znałam francuskiego pocałunku. Nauczył mnie go w końcu pewien Amerykanin. Jeżeli jestem zakochana, francuski pocałunek jest niebiański. Jeśli nie, to po prostu rodzaj zabawy, podczas której używa się ust”. „Lubię pocałunek francuski, jeśli jest miękki, zmysłowy i intymny; dopóty, dopóki język nie jest zaśliniony albo nikt nie wsuwa mi go do gardła. Delikatne, subtelne pocałunki pogłębiają uczucie intymności”. „Lubię to, ale nie wtedy, kiedy dusi mnie język drugiej osoby. Lubię lekkie francuskie pocałunki”.„Czasami, kiedy znajomość nie jest długa ani poważna, taki pocałunek może się wydać agresywny”. „Jeśli druga osoba kręci tylko językiem, nic z tego nie wynika. Pocałunek musi być namiętny i zmysłowy. Nienawidzę, jak ktoś mnie ssie podczas pocałunku”.