Sposoby wykaywania większej troski o uczucia rozmówcy

Do tych sposobów zaliczało się zwracanie się do niego po imieniu, pytanie o niego lub o jego rodzinę („Jak się masz?”, „Co u twojej rodziny?”), dziękowanie („Naprawdę jestem wdzięczny, że napisałeś dla mnie ten list”), chwalenie za wykonanie tej pracy („Jest dobrze napisany”) lub za ogólne spisywanie się danego pracownika („Wiem, że potrafisz dobrze pracować, bo już to udowodniłeś”) oraz pomniejszanie wagi błędów („Poza tym list jest niezły”). Można oczekiwać, że podwładni będą ostrożniejsi w krytykowaniu i to właśnie wykryli Trący i Eisenberg lecz w odniesieniu do mężczyzn, a nie do kobiet. Podczas gdy mężczyźni bardziej troszczyli się o uczucia krytykowanej osoby, będąc w roli podwładnego, kobiety przejawiały więcej troski o uczucia rozmówcy, znajdując się w roli przełożonej. Wydaje się, że kobiety były bardzo świadome sprawowanej władzy i dokładały wszelkich starań, by nią nie szafować. Oczywiście mężczyźni też potrafią to robić i niewątpliwie wielu z nich tak postępuje, lecz jeśli opracowanie Trący i Eisenberga oddaje rzeczywiste stosunki, to kobiety robią to częściej. Z moich własnych nagrań rozmów prowadzonych w biurach pochodzi przykład takiego właśnie sposobu mówienia. Kierująca działem kobieta, którą będę nazywała Marge, zauważyła, że jej sekretarka popełniła błąd w przydziale gabinetów: MARGE: O, ale Mitch i Evan nadal są w jednym gabinecie! SEKRETARKA: Chyba żartujesz. O, niech to! MARGE: [Śmiejąc się] Przy tym całym ruchu interesantów trudno tu cokolwiek zrobić, prawda?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *