Mężczyźni boją się napastowania seksualnego
Kiedy zobaczyłam tę sztukę po raz pierwszy, transformacja Carol mnie zdumiała. Uznałam ją za błąd w sztuce drama- topisarskiej. Jednak opis wiedźmy czyni ją zrozumiałą. Mametowi udało się uchwycić to, czego tak bardzo boją się mężczyźni w związku z napastowaniem seksualnym. Podobnie jak wiedźma, kobieta potrafi zwieść mężczyznę pięknem swej skóry i udawaniem słabości, po czym rzucić się na niego zniszczyć go. (Taki sam głęboko ukryty strach jest zawarty w historii Samsona i Dalili.) Profesor w sztuce Mameta wyjaśnia, że zawsze uważał, iż prześladuje go władza: rodzice, którzy mówili mu, że nic nie rozumie i sprawiali, że czuł się głupi, potem szefowie, a teraz rada naukowa. Sztuka pokazuje, że możność wykorzystania „napastowania seksualnego” daje studentkom taką właśnie nad nim władzę, ponieważ teoretycznie każda z nich mogłaby sfabrykować oskarżenie przeciwko niemu i go zniszczyć. Z tego właśnie powodu kobiety i mężczyźni tak często inaczej postrzegają całe zjawisko. Aspektem napastowania seksualnego budzącym strach kobiet jest widmo ataku, słownego czy fizycznego, przeprowadzonego przez mężczyznę, z którego szponów tak łatwo nie umkną. Wielu mężczyzn lekceważy ten aspekt, a dla niektórych jest on obraźliwy, ponieważ w stwierdzeniu „możliwość przemocy skierowanej przeciwko kobietom jest wszechobecna” widzą (oczywiście bezpodstawne) oskarżenie, że wszyscy mężczyźni to gwałciciele. Natomiast aspektem ważnym dla większości mężczyzn jest możliwość fałszywego oskarżenia, możliwość odrzucana przez większość kobiet jako mało prawdopodobna, ponieważ wysuwanie oskarżeń może bardzo zaszkodzić osobie to czyniącej.