Mówienie ciszej podczas rozmowy
Ron mówił głośno, kiedy podawał informacje, czyli w trakcie czynności ugruntowującej jego władzę (choć w kilku przypadkach Carol już znała podawane przez niego informacje). Obniżał zaś głos wtedy, gdy mówił w sposób nie dokumentujący jego władzy: zgadzając się na coś, przyznając rację, prosząc o informacje przyjmując informacje, które powinien już znać. Carol ściszała głos w zupełnie innych sytuacjach. Podczas rozmowy kilkakrotnie proponowała rozwiązania stojących przed nimi problemów. Obniżając głos, Carol tonowała swoje propozycje, by nie zachwiać kompetencji Rona, ponieważ on nie uważał dodatkowych środków za konieczne. Oto przykład: CAROL: No, dobrze. Mam telefon do Andy’ego i, eee, zamierzam obstawać, umiarkowanie obstawać przy podwójnym podwójnym (?) zabezpieczeniu, tak na wszelki wypadek. Kendall zwraca uwagę, że obniżenie przez Carol głosu towarzyszyło innym sposobom łagodzenia propozycji zabezpieczenia, takim jak wahanie („ee?”) i zająknieniom („podwójnym podwójnym”). Carol tonowała także swoje zamierzenia przez zmianę „obstawać” na „umiarkowanie obstawać”. Ron z kolei mówił w sposób podkreślający jego własną władzę i podkopujący władzę Carol. Podając jej informacje, nie tylko mówił głośno, ale często też wtrącał: „Dobrze”, „Rozumiesz?” i „Widzisz?” wyrażenia, których Carol nigdy nie używała. Pytania: „Rozumiesz?” i „Widzisz?” sugerują, że słuchacz może czegoś nie rozumieć. Kendall zauważa, iż Carol nie tylko zdecydowanie rozumiała, co mówi Ron, lecz w dodatku w tym punkcie rozmowy Ron argumentuje za tym,