Jak się całować po japońsku?

Bądźcie zawstydzeni. Zapomnijcie o tym, co wiecie na temat pocałunku. Zapomnijcie o wszystkim, czego dowiedzieliście się dotąd z tej książki. Stańcie w odległości co najmniej trzydziestu centymetrów od siebie. Pochylcie się ku sobie. Nie ściskajcie się ani nie obejmujcie. W ogóle nie używajcie rąk. Dotknijcie delikatnie zamkniętymi ustami dolnej wargi waszego partnera (partnerki).
Nic nie mówcie. Nie śmiejcie się. Bądźcie bardzo poważni. Traktujcie całą sprawę z lekkim zakłopotaniem. Trzymajcie przez chwilę wasze wargi przyciśnięte do ust partnera (partnerki), ale nie oczekujcie z jego (jej) strony żadnej reakcji, a tym bardziej odwzajemnienia pocałunku. Odsuńcie się od siebie i dajcie krok do tyłu. Bądźcie dyskretni i nie mówcie nic na temat pocałunku.
I cóż jest takiego ciekawego w japońskim pocałunku? — słyszę już rozbrzmiewające głośno pytania czytelników. — Jest taki… bezpłciowy. Trudno o bardziej błędne mniemanie! Chociaż może się to wydawać dziwne, pocałunek japoński jest jednym z najbardziej erotycznych pocałunków opisanych w tej książce. Wahanie, wstrzymywanie się, taoistowska prostota — wszystko to ma bardzo podniecający efekt.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *