Kobiety, którym przypisano niższą pozycję nie zważając na to, co zrobiły jako konkretne osoby
W badaniach tych pozwala . Może się to wydawać obraźliwe, lecz związane z nami oczekiwania oparte na wcześniejszych założeniach mogą wpływać na to, jak jesteśmy słyszane
czy w ogóle się nas słucha. Pewien Niemiec, który przez wiele lat mieszkał w Japonii i mówił płynnie po japońsku, opowiadał, że japońskie założenie, iż cudzoziemcy nie mogą się nauczyć japońskiego, nie pozwalało niektórym Japończykom go rozumieć, jeśli rozmawiali twarzą w twarz. Nie przyjmowali po prostu tego, co mówił. Kiedy natomiast mówił po japońsku przez telefon, nikt nie miał kłopotów ze zrozumieniem go. Wpływ oczekiwań na zrozumienie potwierdzają także badania naukowe. Profesor Donald Rubin zajmujący się komunikacją werbalną niepokoił się skargami studentów swojego uniwersytetu, że mają trudności ze zrozumieniem asystentów urodzonych za granicą. Rubin podejrzewał, że dużą rolę mogło tu odgrywać ich przekonanie o trudnościach w rozumieniu mowy ludzi mających odmienny wygląd. Aby sprawdzić swoją teorię, nagrał czterominutowy wykład urodzonej w Ohio Amerykanki, a następnie odtworzył taśmę dwóm grupom studentów w różnych terminach. Słuchając wykładu, studenci widzieli na ekranie zdjęcie osoby, która, jak im powiedziano, wygłaszała wykład. W jednym przypadku była to biała kobieta, a w drugim Chinka. Następnie Rubin zrobił studentom test na rozumienie treści wykładu, aby stwierdzić, ile dowiedzieli się z identycznych wykładów, mając jednak odmienne założenia na temat prelegentów. Przekonał się, że studenci, którzy myśleli, że słuchają Chinki, zdobyli mniej punktów niż studenci przekonani, że słuchają białej Amerykanki a te gorsze wyniki były prawie identyczne z wynikami trzeciej grupy, słuchającej wykładu prawdziwej asystentki z Chin mówiącej z silnym akcentem. Innymi słowy, założenia studentów na temat osoby, której słuchali, miały silniejszy wpływ na odbiór treści wykładu niż rzeczywisty sposób jego wygłaszania. Założenia te odzwierciedlał nie tylko stopień zrozumienia wykładu, ale i studencka ocena umiejętności prelegentki. Rubin odkrył, że studenci, którzy sądzili, iż słuchają nauczycielki urodzonej za granicą, ocenili też jej umiejętności nauczycielskie niżej niż studenci, którzy uważali, że kobieta wygłaszająca identyczny wykład jest rodowitą Amerykanką.