Wzajemna ranga i pozycja regulują stosowanie większości sygnałów konwersacyjnych
Można to dostrzec w zarejestrowanych na taśmie wspomnieniach Thurgooda Marshalla o tym, jak się dowiedział o mianowaniu go do Sądu Najwyższego. Owego ranka Ramsey Clark, prokurator generalny, przyszedł do biura Marshalla i powiedział jego sekretarce, żeby nikogo nie wpuszczała, bo chce z nim porozmawiać. Następnie Clark wszedł do gabinetu Marshalla i po wymianie zwykłych uprzejmości usłyszał pytanie: „No i co tam knujesz, Ramsey?” Clark zapytał wtedy, jakie Marshall ma plany na ten ranek, po czym polecił, żeby o nich zapomniał i natychmiast udał się do Białego Domu na rozmowę z prezydentem Johnsonem. Marshall tak opisał to spotkanie: „Wszedłem, a on [prezydent Johnson] stał przy aparacie telegraficznym. Chrząknąłem, a on powiedział: »O, cześć, Thurgood. Siadaj, siadaj«. Gawędziliśmy kilka minut, a ja nie pytałem, o co mu chodzi. Pozwoliłem mu mówić. 1 nagle powiedział: »Wiesz co, Thurgood?« Odparłem: »Nie, sir, co takiego?« A on powiedział: »Zamierzam wprowadzić cię do Sądu Najwyższego«”.